Mały problem z umywalką...
W zasadzie to problem jest, ale raczej z łazienką...Która ma 1,1 metra szerokości.Muszę tam umieścić umywalkę jak najwęższą, aby zostało jeszcze trochę miejsca na poruszanie się, no i jako taki dostęp do prysznica.Póki co najlepsza, którą znalazłam to Meg-n firmy Rea, ma ok 34 cm głębokości i jest szeroka na 6o cm.Do niej mam zamiar zamówić u stolarza szafkę coś ala ta na zdjęciu.
Od razu mówię, żeby nie było-wizka należy do blogowicza dom-w-tymianku, ujrzałam ją jakieś 3 lata temu i ma miłość trwa do dzisiaj:)
Z małymi modyfikacjami, na górze umywalka nablatowaCzyli całość będzie miała wymiary 33 głębokość, 60 szerokość i ok 60 cm wysokości z umywalką.Na tej ścianie:
sory za moje wypociny paintowe, to tak na szybko:)
Trochę się zdaje wymiary zaburzyły, ale całość mniej więcej jak wyżej.
Czy nie za duża mi ta kalabryna wyjdzie?Dodam, że łazienka wymiarowo 1,1 metra na 3 metry w tym na końcy prysznic.Po lewej stronie będzie misa wc dochodząca wymiarowo prawie do szafki umywalkowej.I jeszcze-jak się korzysta z takiej wąskiej umywalki? w miarę wygodnie? może ktoś z Was ma i podzieli się wrażeniami:)
Pozdrawiam:)