Jaki tu by tytuł,hmm...
A więc tak- próba wodna instalacji miedzianej zakończona powodzeniem, znaczy się trzyma bary, wody nie ubywa.Chłopaki podejrzewają jako sprawcę zamieszczania zbiorniczek wyrównawczy na stryszku, kiedy to podczas wtłoczenia w rury powietrza pod ciśnieniem nastąpił spadek ciśnienia.
W ubiegły wtorek spotkanie z posadzkarzem, jutro ma wyliczyć styro, który to weźmiemy od niego w dobrej cenie ( w najniższej jaką znaleźliśmy na necie).Będzie to Austrotherm lambda 0,037.
Jest jeszcze parę spraw bierzący typu niewymurowana ścianka od garderoby czy nierozłożona instalacja odkurzacza centralnego( musieliśmy domówić trójnik, gdyż zmieniliśmy położenie gniazda na parterze).
A poza tym to ja na razie siedzę w grządkach, mąż powoli kończy sprzątanie tego bajzlu jaki mamy w domu.Trzeba się też umowić z tynkarzami, bo elektryka skończona i zaraz po wylewkach będziemy chcieli tynki, no i żeby tylko się nie okazało, że będziemy musieli czekać.
Miałam jeszcze pomysł, aby zrobić z kominka DGP, ale mężuś się zbuntował i powiedziała, że on kucia w stropie ma już dość, cóż- będzie bez.
Ja też już trochę zmęczona jestem- dom, dziecko, budowa, praca, grządki, pomidory, chwasty i inne:(