Taka sytuacja czyli obraz nędzy i rozpaczy...
Witajcie! Dzień zaczął się tak pięknie, w liczbie 3 przybyli na budowę panowie glazurnicy ze swoją super extra maszyną wodną do cięcia płytek.Najlepsi w okolicy rzecz jasna, rzeby nie było, że wzięliśmy byle kogo.Kogo nie zapytać, rozpływał się w achach i ochach odnośnie zdolności ww panów.Ok- skoro tacy super fachowcy to na ręce nie patrzymy, zresztą nie bardzo jest gdzie bo łazienka 3x1 metr, więc zbytnie zagęszczenie osób na mkw niewskazane.Panowie zaczęli od zamontowania i zalania odpływów liniowych, po czym zaczęli układanie płytek.Niestety inwestorka musiała do pracy, inwestor coś tam doglądał, trochę układał płyty na poddaszu.Z wieczora inwestory oglądają i co widzą?
Płytki szare wysokość 45(omyłkowo wcześniej z wrażenia napisałam 90) , białe 30.Więc powinna zgrywać się co druga fuga płytek białych.A na zdjęciu powyżej widoczna pierwsza fuga....Bez komentarza...
No to zabraliśmy się do roboty i oczom naszym ukazał się ten oto widok:
NA PLACKI ???????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????? NO RZESZ KU@$#%$$^$^%^&%&%A MAĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
BO ŚCIANA PODOBNO U NAS KRZYWA I NIE MOŻNA NA GRZEBIEŃ!!!!!!!!!!! CIEKAWE Z KTÓREJ STRONY ONA TAKA KRZYWA BO MY JAKOŚ DOPATRZEĆ SIĘ NIE MOŻEMY
Tak więc jutro rozmowa z panem fachofcem, jak się szybko nie nauczy porządnej roboty to niech wyp#@%$$%^%&^la !!!
Sory za wulgaryzmy, ale jestem dziś nieco w$^%&^%^7a
Pozdrawiam.