Witajcie :) Chodzi oczywiście o kominy...Zaczęło się od tych nieszczęsnych dylatacji.Może to i dobrze, bo dzięki temu jestem teraz prawie specem w sprawach kominowych.A jednocześnie źle, bo z nerwów spać po nocach nie mogę.Drugi "kwiatek" jaki znalazłam to trójniki przymurowane zaprawą do pustaków kominowych, niestety tak nie powinno to wyglądać:
Trójnik powinien obłożony być płytą czołową, w żadnym razie nie może być do czegokolwiek przymurowany, bo wkład ceramiczny pod wpływem temperatury rozszerza się termicznie i w przypadku takiego rozwiązania przy odpaleniu pieca najzwyczajniej popęka.
Wyczystka, również zaklajstrowana zaprawą:
Nie wspomnę już tutaj o tym, że przy murowaniu kominów nie używali szablonu murarskiego, dołączonego do zestawu i zaprawa jest też między wkładem a pustakami kominowymi.
O podobnym problemie co mój można przeczytać tutaj:http://blog.brata.pl/index.php/i-co-teraz/
Chyba czeka mnie poważna rozmowa z moimi budowlańcami...
Eh, głowa mnie już od tego wszystkiego boli, a miało być tak pięknie...
Pocieszam się tym, że trochę się przysłużymy ludzkości, może w kolejnych domach, będą potrafili murować kominy jak należy.
Pozdrawiam:)